W maju 2019 roku ruszył pierwszy proces w sprawie parabanku PKF Skarbiec, który jako “Pomocna Pożyczka” lub “Pożyczka Gotówkowa” zajmował się udzielaniem pożyczek, oszukując przy tym swoich klientów. Jak informuje Prokuratura Krajowa, na przełomie 2019 i 2020 roku, akt oskarżenia w tej samej sprawie wpłynął do Sądu Okręgowego w Bydgoszczy. W tym przypadku, w wyniku oszustwa poszkodowanych zostało ponad 1000 osób, na łączną kwotę niemal 2,5 mln zł.
Na tej stronie znajdziesz:
Firma prowadziła działalność pożyczkową w latach od 2005 do 2015, pod różnymi nazwami – najpierw jako Polska Korporacja Finansowa Skarbiec, potem jako Pomocna Pożyczka i Pożyczka Gotówkowa. W tym czasie wielokrotnie była upominana i kara przez UOKiK, za stosowanie praktyk niezgodnych z prawem. Do 2015 roku, urząd wydał 7 decyzji w tej sprawie i nałożył kary o łącznej sumie niemal 2 mln zł.
Mimo to, według ustaleń prokuratury w Gdańsku, parabank PKF Skarbiec w całym okresie funkcjonowania miał oszukać nawet 73 tys. klientów w całym kraju, na zawrotną kwotę ponad 181 mln zł. Pokrzywdzonych w okolicach Bydgoszczy i Torunia było ok. 3 tysięcy.
Ze względu na skalę całego przekrętu, sprawę ochrzczono mianem “drugiego Amber Gold”. Miała ona również swój tragiczny wymiar. Pochodzący z Torunia, jeden z byłych klientów parabanku popełnił samobójstwo. Jako przyczynę targnięcia się na życie podał właśnie oszustwo dokonane przez PKF Skarbiec.
W całą sprawę zamieszanych jest łącznie około 30 osób, z czego prokuratura w Bydgoszczy oskarżeniem objęła 7 osób. Są to byli doradcy finansowi oraz kierownicy biur.
Jak wabili swoje ofiary? Obietnicą pożyczki dla każdego. Sugerowali, że kredyt w tej firmie może zostać udzielona również osobie bez zdolności kredytowej. Klienci byli przeświadczeni, że jednym warunkiem gwarantującym przyznanie pożyczki jest uiszczenie opłaty wstępnej. Wysokość opłaty była zależna od wysokości chwilówki. Stanowiła zwykle od 6 do 10% kwoty pożyczki i wahała się od 250 zł do nawet 50 tys zł.
W istocie, na kredyt mogło jednak liczyć jedynie 0,8% wszystkich zainteresowanych. Wnioski pozostałych były odrzucane, a firma zarabiała na niezwracaniu zainkasowanych opłat przygotowawczych. PKF Skarbiec nie informował o faktycznych warunkach i terminach udzielania pożyczek, np. o konieczności posiadania dodatkowego zabezpieczenia spłaty pożyczki, wprowadzając klientów w błąd.
Główny proces dotyczący PKF Skarbiec, wciąż toczy się w Gdańsku. Ilość zgromadzonych materiałów sprawia jednak, że część z nich jest wyłączana do odrębnych postępowań. Będą one prowadzone przez sądy okręgowe właściwe dla miejsca prowadzenia oszukańczej działalności. W toku całego śledztwa zabezpieczono mienie o łącznej wartości 15,5 mln zł, z czego wartość mienia oskarżonych przez bydgoską prokuraturę wynosi ponad 300 tys. zł. Jest to jednak kropla w morzu wszystkich strat, jakie ponieśli poszkodowani. Odzyskanie pieniędzy w takim przypadku nie będzie łatwe, szczególnie, że oskarżeni próbowali uniknąć odpowiedzialności majątkowej, powołując się m.in. na problemy z pamięcią i stany depresyjne.
Sponsorujemy
Nasze wyróżnienia
Nasi partnerzy
Komentarze