Wielu pożyczkobiorców jest przekonanych, że przedawnienie pożyczki sprawia, że ich dług przestaje istnieć i nie muszą się już nim więcej martwić. Niestety, nie do końca jest to prawda. Bywa bowiem, że firmy windykacyjne, w związku z przedawnieniem zobowiązania wystawiają dłużnikowi PIT, informując jednocześnie urząd skarbowy o pojawieniu się przychodu. Przedawnienie długu a podatek dochodowy od osób fizycznych to kwestia na tyle sporna, że sprawą zajął się Naczelny Sąd Administracyjny. Wydana przez niego decyzja jest kluczowa, dla wielu klientów, którzy otrzymali PIT-y o firm windykacyjnych.
Na tej stronie znajdziesz:
Przypadek rozpatrywany przez NSA dotyczył kobiety, która w 2007 roku zaciągnęła kredyt. Po pewnym czasie niespłacana należność trafiła do firmy windykacyjnej. Ta starała się odzyskać pieniądze, wnioskując w sądzie o nakaz zapłaty. Klienta podniosła jednak zarzut przedawnienia długu, w efekcie czego windykator był zmuszony wycofać pozew. W zamian wystawił jednak PIT-8C, argumentując, że przedawnienie długu oznacza dla niej dochód, od którego należy się podatek. Takie same zdanie miał fiskus, do którego trafiła deklaracja.
Z poglądem firmy windykacyjnej i urzędu skarbowe, nie zgodził się Naczelny Sąd Administracyjny, który w swoim orzeczeniu (sygnatura akt: II FSK 808/18) uznał, że w przypadku przedawnienia długu nie występuje obowiązek podatkowy.
W uzasadnieniu, NSA podkreślił, że przedawnienie na gruncie cywilnoprawnym nie oznacza zniknięcia, lub precyzyjniej, umorzenia długu. W takim przypadku zobowiązanie staje się tzw. zobowiązaniem naturalnym, a wierzyciel traci jedynie możliwość jego przymusowego wyegzekwowania. Sama należność, jak i obowiązek spłaty, wciąż istnieje, zatem nie można mówić o trwałym przysporzeniu majątkowym. Tym samym, podatek od dochodu się nie należy.
Wyrok miałby się inaczej, gdyby dług zamiast ulec przedawnieniu, został umorzony. W kwestii umorzenia długu i podatku dochodowego, interpretacje sądów i urzędu skarbowego są zgodne – uiszczenie daniny jest obowiązkowe.
Kasacja zobowiązania sprawia bowiem, że w świetle prawa przestaje ono istnieć. Anulowaniu ulegają również wszelkie konsekwencje zaciągnięcia zobowiązania – np. zastaw czy poręczenie. Wierzyciel umarzając dług nie będzie mógł już więcej się o niego upominać. Tym samym dłużnik uzyskuje trwałą korzyść w postaci całej należności.
Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego wytrącił z ręki argumenty firm windykacyjnych, które w ostatnim czasie próbowały “zachęcić” dłużników do samodzielnego uregulowania zobowiązania, wysyłając im PIT-8c PIT-11 z informacją o powstaniu obowiązku podatkowego.
Jeśli pożyczkobiorca skontaktowałby się z tej sprawie z wierzycielem, mogłoby dojść do właściwego lub niewłaściwego uznania długu, a w efekcie, konieczności jego uiszczenia.
Decyzja NSA jasno stanowi jednak, że o ile faktycznie dług, np. chwilówka, uległ przedawnieniu, nie musisz martwić się kwestią podatku. Tym samym, pisma dotyczące podatku PIT w związku z przedawnieniem, nie mają już racji bytu.
Sponsorujemy
Nasze wyróżnienia
Nasi partnerzy
Komentarze