Epidemia koronawirusa sprawiła, że wiele polskich firm znalazło się w trudnej sytuacji finansowej. Przedsiębiorcy szukają sposobów na rozwiązanie swoich problemów. Jednym z ułatwień ma być możliwość odroczenia płatności składek ZUS. Jednak czy ta pomoc jest realna?
Firmy dotknięte negatywnymi skutkami COVID-19 mogą wnioskować o odroczenie terminu płatności składek, a w przypadku posiadania już układów ratalnych – zawieszenie ich lub wydłużenie terminu spłaty. W składanym wniosku znajdzie się oświadczenie przedsiębiorcy o tym, jak COVID-19 wpłynął na jego brak zdolności do uregulowania składek. Dokument będzie można złożyć poprzez PUE, przesłać mailowo bądź wrzucić do dedykowanych pojemników w placówkach ZUS.
Propozycja ZUS budzi jednak wiele wątpliwości. Po pierwsze, odroczeniu mogą podlegać jedynie składki za okres luty-kwiecień 2020 r. W przypadku układów ratalnych i odroczonych płatności obowiązujący okres to marzec-maj 2020. A co z kolejnymi miesiącami? Mało prawdopodobne jest, aby przedsiębiorcom udało się uporać ze skutkami koronawirusa w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Wprawdzie odroczenie płatności nie naraża przedsiębiorcy na naliczenie odsetek za zwłokę. ZUS nie podaje jednak informacji czy przewiduje możliwość przedłużenia okresu odroczenia składek. Poza tym nie każdy złożony wniosek może zostać rozpatrzony pozytywnie. W przypadku odrzucenia przedsiębiorca będzie musiał opłacić składki wraz z odsetkami liczonymi do dnia wpłaty.
Sponsorujemy
Nasze wyróżnienia
Nasi partnerzy
Komentarze